- Miały miejsce dwa ataki samobójcze wymierzone w autobus przewożący żołnierzy - powiedział AFP szef kabulskiej policji generał Farid Afzali. Talibowie, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za zamach, twierdzą że zginęło w nim 20 osób. Do ataku doszło nazajutrz po podpisaniu przez afgańskie władze ze Stanami Zjednoczonymi dwustronnego paktu o bezpieczeństwie, który umożliwia pozostawienie w Afganistanie po roku 2014 niewielkiego kontyngentu wojsk amerykańskich. Podpisanie tego porozumienia wielokrotnie odraczano. Talibowie, którzy walczą z siłami międzynarodowymi w Afganistanie i rządem w Kabulu i już wcześnie krytykowali pakt z USA, powtórzyli to samo we wtorek, uznając porozumienie za "złowróżbny" spisek USA w celu kontrolowania Afganistanu.