Jak podano w komunikacie, do ataku na polski konwój doszło w sobotę o godz. 8.12 czasu lokalnego, czyli o godz. 5.42 czasu polskiego. Polski konwój zmierzający z bazy Worrior do bazy Ghazni został zaatakowany improwizowanym ładunkiem wybuchowym o dużej sile. W wyniku eksplozji uszkodzeniu uległ transporter opancerzony "Rosomak". Do ataku doszło około 12 km od bazy Ghazni. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł kpr. Miłosz Górka. Lekko poszkodowani zostali pozostali członkowie załogi. - Warrior i okolice to najtrudniejsza baza - "od zawsze" była ostrzeliwana, a wychodzące stamtąd patrole częściej, niż gdzie indziej miały kontakt z wrogiem (czytaj więcej: Kolejna śmierć w Afganistanie, Jeńców nikt nie brał?) - mówi Marcin Ogdowski, korespondent INTERIA.PL z Afganistanu.Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano śmigłowiec ewakuacji medycznej MEDEVAC, a także lądowy i powietrzny QRF (Siły Szybkiego Reagowania). Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala w bazie Ghazni, gdzie udzielono im specjalistycznej pomocy medycznej. Kilku z nich zostało następnie przetransportowanych do szpitala w Bagram w celu dalszej diagnostyki i leczenia. Lekarze oceniają stan poszkodowanych jako dobry, ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Rodzina poległego kpr. GÓRKI została powiadomiona o zdarzeniu. Minister Obronny Narodowej Bogdan KLICH osobiście złożył kondolencje ojcu zmarłego podoficera. Kpr. Miłosz Górka jest 17. polskim żołnierzem, który poległ w Afganistanie. W grudniu ubiegłego roku w Afganistanie zginął st. szer. Michał Kołek. Żołnierz poległ w czasie wymiany ognia z talibskimi rebeliantami, gdy pododdział szybkiego reagowania (QRF - Quick Reaction Forces), w skład którego wchodził st. szeregowy, udzielał pomocy innemu zaatakowanemu patrolowi. W czwartek rzecznik kontyngentu informował, że w ciągu ostatnich kilku dni polscy żołnierze pełniący służbę w afgańskiej prowincji Ghazni zatrzymali ośmiu talibskich bojowników. Mężczyźni, przy których znaleziono m.in. broń i amunicję, zostali przesłuchani i po pobraniu danych biometrycznych przekazani Afgańskim Siłom Bezpieczeństwa. Poza działaniami bojowymi polscy żołnierze w Afganistanie zaangażowani są także we wspieranie lokalnej ludności. W ciągu ostatniego miesiąca w szpitalu prowadzonym przez polskich lekarzy przyjęto blisko 200 afgańskich pacjentów - mieszkańców prowincji Ghazni, oraz policjantów i żołnierzy. W Afganistanie pełni służbę siódma zmiana polskiego kontyngentu, dowodzona przez gen. Andrzeja Przekwasa; liczy 2600 żołnierzy w rejonie misji i kolejnych 400 w kraju, gotowych do szybkiego wysłania.Byłem w zaatakowanym konwoju - zobacz blog dziennikarza INTERIA.PL Marcina Ogdowskiego