Zdaniem wielu polityków UKIP, wymiana ta oraz fakt, że porzucił on niedawno swoją żonę, psują reputację stronnictwa. W niespełna cztery miesiące po swoim wyborze Henry Bolton może stracić stanowisko. Jak poinformował szef biura partii Paul Oakden, decyzja komitetu była niemal jednomyślna, sprzeciwił się jej jedynie sam Henry Bolton, który rano, jeszcze przed werdyktem, stwierdził, że komitet nie powinien zajmować się jego sprawami prywatnymi.Teraz w ciągu miesiąca odbędzie się głosowanie wszystkich członków UKIP, którzy zdecydują o poparciu lub odrzuceniu wotum nieufności. Gdyby Henry Bolton został zmuszony do odejścia, byłaby to już czwarta dymisja szefa partii w ciągu niespełna półtora roku. Tymczasem "Sunday Times" pisze, że były lider UKIP i jeden z architektów brexitu - Nigel Farage - sonduje możliwość utworzenia nowego stronnictwa, nawiązującego do tradycji Partii Niepodległości.