Adamkus zdobył 51,5 procent głosów, a Prunskiene - 48,5 procent. Frekwencja wyniosła ponad 41 proc. Jak informuje Główna Komisja Wyborcza, podczas głosowania nie odnotowano incydentów. Nastawienie wyborców mogło zmienić się pod wpływem niespodziewanych wydarzeń ostatnich dni. W ubiegłym tygodniu agenci Służby Dochodzeń Specjalnych przeprowadzili rewizje w siedzibach czterech głównych partii politycznych. Choć prokurator generalny zapewniał, że chodzi o dochodzenie przeciwko pięciu posłom, podejrzewanym o korupcję, to wielu obserwatorów uważa, że za akcją STT stoją Rosjanie. Wybory stały się konieczne, bo w kwietniu za sprzeniewierzenie się konstytucji stanowisko prezydenta utracił Rolandas Paksas, oskarżany m.in. o związki z tajnymi służbami rosyjskimi.