- Nie możemy pozwolić na to, by powtórzyło się drugie Monachium. Wówczas pobłażano Hitlerowi, co doprowadził do rozpoczęcia wojny, do ogromnej tragedii i ofiar milionów ludzi - powiedział Adamkus. We wtorek prezydent Litwy, wspólnie z przywódcami Polski, Ukrainy, Łotwy i Estonii udaje się do Tbilisi. - Udajemy się tam, by okazać pełną solidarność z narodem i prezydentem Gruzji, a jednocześnie zdecydowanie zażądać, by Rosja przerwała działania wojenne, tak jak zrobiła to Gruzja. Dalsze zabijanie niewinnych ludzi i niszczenie jest nie do przyjęcia, prowadzi to bowiem do pełnej destabilizacji regionu - podkreślił Adamkus.