W czwartek Prokuratura Krajowa podała, że tego dnia wielkopolski wydział zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Poznaniu, wszczął śledztwo ws. zamachu w Dortmundzie, w którym pokrzywdzony został polski piłkarz klubu Borussia Dortmund Łukasz Piszczek. We wtorek wieczorem na trasie przejazdu autokaru przewożącego zawodników jadących na mecz Ligi Mistrzów - wśród których był Łukasz Piszczek, i sztab szkoleniowy klubu - doszło do eksplozji trzech ładunków wybuchowych. Piłkarze jechali na ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco. Ranny został hiszpański obrońca Marc Bartra oraz policjant, który jechał na motorze przed autobusem. Polskie śledztwo zostało wszczęte z urzędu. Jego prowadzenie zostało powierzone poznańskiej Delegaturze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Postępowanie prowadzone jest w sprawie sprowadzenia 11 kwietnia w Dortmundzie zdarzenia o charakterze terrorystycznym, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób, mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych. ABW dba o "interes polskiego obywatela" "Każde zdarzenie o charakterze terrorystycznym, które może narażać polskich obywateli na utratę życia, zdrowia lub niebezpieczeństwo, będzie wyjaśniane przez służby specjalne i prokuraturę. Wszczęcie śledztwa w sprawie ataku na autokar Borussi Dortmund i rzetelne wyjaśnienie tej sprawy jest powinnością polskiego państwa" - powiedział Żaryn. PK podała, że prokuratorzy i funkcjonariusze ABW nawiązali już kontakt z biurem międzynarodowej współpracy sądowej EUROJUST w Hadze. Za jego pośrednictwem zawiązana zostanie współpraca międzynarodowa ze stroną niemiecką, w szczególności prowadzącą śledztwo Prokuraturą Federalną w Karlsruhe. "Na pewno przesłuchamy naszego obywatela w charakterze świadka. Przede wszystkim musimy nawiązać kontakt z niemieckim prokuratorem, który prowadzi to postępowanie, zobaczyć, jakie Niemcy mają plany, zamierzenia. Na razie nie wiadomo, czy i jacy biegli zostaną przez nich powołani i czy my z tego skorzystamy" - mówił w czwartek naczelnik wydziału zamiejscowego PK w Poznaniu prok. Piotr Baczyński. Zapytany o to, dlaczego wszczynane jest osobne śledztwo prok. Baczyński powiedział, że ma ono służyć zadbaniu o interes polskiego obywatela. "Nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy także i my prowadzili postępowanie" - dodał. Policja zatrzymała jedną osobę Niemiecka prokuratura federalna wydała w czwartek nakaz aresztowania Irakijczyka zatrzymanego po zamachu na autokar drużyny piłkarskiej BVB w Dortmundzie. Powodem aresztowania nie jest jednak udział w zamachu, lecz przynależność do Państwa Islamskiego (IS). 26-letni Irakijczyk jest podejrzany o członkostwo w IS od 2014 roku i miał rzekomo dowodzić oddziałem dżihadystów w Iraku - poinformowała Prokuratura Federalna w Karlsruhe. Oddział składający się z ok. 10 osób zajmował się przygotowaniem porwań, szantażu i zabójstw. Na początku 2016 roku podejrzany przyjechał do Niemiec, utrzymując nadal kontakty z bojownikami IS - czytamy w komunikacie prokuratury. Śledczy nie znaleźli natomiast dowodów na jego udział we wtorkowym ataku na autokar Borussi Dortmund. Niemiecka policja zatrzymała podejrzanego w środę. Rzeczniczka prokuratury powiedziała informując o zatrzymaniu, że możliwe jest terrorystyczne podłoże czynu, ale wydanie ostatecznej opinii w tej sprawie nie jest na razie możliwe, a śledztwo obejmuje wszystkie możliwe kierunki. Według rzeczniczki w zamachu, w którym ranne zostały dwie osoby, użyto trzech ładunków wybuchowych z metalowymi gwoździkami; jeden z nich wbił się w autobusie w zagłówek fotela. Zasięg eksplozji wynosił ponad 100 metrów. Badania kryminalistyczne mają wyjaśnić, jakiego materiału wybuchowego użyto i jak skonstruowane były zapalniki. Eksperci wskazują na bardzo profesjonalne przygotowanie bomby. Jak podała rzeczniczka, na miejscu zamachu znaleziono trzy listy z deklaracją sprawstwa o identycznej treści. Wskazuje ona na możliwość inspiracji islamistycznej. Tekst żąda między innymi wycofania niemieckich samolotów wielozadaniowych Tornado z działań w Syrii i zamknięcia bazy lotniczej USA w Ramstein w Niemczech. Eksperci zbadają tekst w szczególności pod kątem wiedzy o islamie.