"Obecny papież, będąc jeszcze studentem szkoły salezjanów, każdego ranka, póki jeszcze wszyscy chłopcy spali, posługiwał do mszy odprawianej przez ojca Czmila. Dobrze zna nasz obrządek i nawet pamięta naszą liturgię" - wspomina Światosław, który wcześniej pracował w Argentynie, skąd pochodzi papież Franciszek. Arcybiskup wyraził nadzieję, że ze względu na związki z Ukraińskim Kościołem Greckokatolickim papież będzie się nim szczególnie opiekował. "Uważam, że będziemy mieli w osobie Ojca Świętego człowieka, który będzie dbał o naszą Cerkiew. Mam nadzieję, że z tym papieżem czekają nas piękne wydarzenia w przyszłości" - powiedział Światosław. Zwierzchnik grekokatolików podkreślił, że nowy papież jest bardzo skromnym człowiekiem. "W Buenos Aires nigdy nie korzystał ze swego samochodu i jeździł komunikacją publiczną. Zawsze bardzo skromnie się ubierał. Wyróżniał się tym, że najbardziej chciał dbać o ubogich. Był tym, który odwiedzał ludzi w najbiedniejszych dzielnicach, i ogólnie jest człowiekiem wielkiej misji duszpasterskiej" - zaznaczył. Abp Światosław wspomina także krótkie kazania, które wygłaszał wybrany w środę papież. "Czasem składały się one z dosłownie pięciu-sześciu zdań, ale tak wiele w nich wyrażał, że po tych krótkich słowach cisza ciągnęła się pięć-siedem minut. Potrzeba było czasu, by się nad tymi słowami głęboko zastanowić" - powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. (PAP)