W informacji przekazanej przez biuro prasowe Episkopatu w związku z 42. rocznicą wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i przypadającego 22 października wspomnienia liturgicznego św. Jana Pawła II abp Gądecki podkreśla znaczenie pontyfikatu papieża dla Polski i dla całego Kościoła. Hierarcha wspomina, że 16 października 1978 r. znalazł się razem z innymi Polakami na placu Świętego Piotra, stając się świadkiem tego historycznego momentu, gdy padło nazwisko Karola Wojtyły. - Oprócz normalnego wzruszenia, jakie towarzyszy takim momentom, pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, brzmiała - "wydarza się coś, co ma miejsce raz na tysiąc lat dla chrześcijańskiego narodu, Polaków, i być może nigdy już się nie powtórzy tego rodzaju sytuacja" - powiedział abp Gądecki. Abp Gądecki przyznał, że zastanawiał się, jak papież da sobie radę z całą "machiną watykańską". - Wydawało się wtedy, że nie ma on takiego przygotowania do przewodzenia Kościołem, jak wielu zachodnich kardynałów, ale okazało się, że papież - odsuwając na drugi plan całą administrację Kościoła i poświęcając się głównemu zadaniu papieskiemu, czyli nauczaniu - świetnie sobie poradził - stwierdził arcybiskup. W ocenie przewodniczącego KEP to, co rozpoczęło się wraz z wyborem Karola Wojtyły na papieża, rozwinęło się w "przepiękny program, którego zasadniczym tematem był człowiek". "To podniosło ten pontyfikat na niebywale wysoki poziom" - Podczas gdy w określeniu "Redemptor mundi" czy "Redemptor genesis humani" podkreśla się zazwyczaj uniwersalizm odkupieńczego dzieła Chrystusa, to papież właśnie mówi o "Odkupicielu człowieka", gdyż każdy człowiek jest drogą Kościoła. I to właśnie podniosło ten pontyfikat na niebywale wysoki poziom - zaznaczył abp Gądecki. Powiedział, że papież, działając pod natchnieniem Ducha Świętego, dobrał sobie bardzo silnych kardynałów, którzy prowadzili pracę bezpośrednią, którą on moderował i programował. 16 października, w ósmym głosowaniu, trwające od 14 października konklawe wybrało na papieża arcybiskupa i metropolitę Krakowa 58-letniego kard. Karola Wojtyłę - 264. zwierzchnika Kościoła katolickiego. Pierwszy raz od 455 lat wspólnocie katolickiej przewodził papież, który nie był Włochem. Jan Paweł II był też pierwszym od 1903 r. papieżem, który nigdy nie był urzędnikiem kurii rzymskiej. Wieniec na grobie w bazylice św. Piotra W przypadającą w piątek 42. rocznicę wyboru Jana Pawła II wieniec na jego grobie w bazylice św. Piotra w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy złożył minister Adam Kwiatkowski z jego kancelarii. W rocznicę wyboru papieża wierni modlą się przy jego grobie. Wraz z ministrem Kwiatkowskim w kaplicy św. Sebastiana, gdzie znajduje się grobowiec św. Jana Pawła II, był ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański. W bazylice wierni przychodzą przed grób polskiego papieża, niektórzy zatrzymują się na modlitwę. Rocznicę wyboru kardynała Karola Wojtyły 16 października 1978 roku przywołuje oficjalny portal Stolicy Apostolskiej Vatican News. Przypomina, że w tym roku przypada też 100-lecie urodzin św. Jana Pawła II. Premier: Pontyfikat Jana Pawła II był inny od poprzednich Pontyfikat Jana Pawła II był inny od poprzednich. Kościół otworzył swoje podwoje dla całej ludzkości jak nigdy dotąd - napisał premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych. "Od pierwszych decyzji, które podejmował Jan Paweł II, było widoczne, że świat czeka wielka przebudowa w znaczeniu eschatologicznym. Kościół Chrystusowy otworzył swoje podwoje dla całej ludzkości jak nigdy dotąd. Słowa Jana Pawła II 'Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi' będą stanowiły od tej chwili przesłanie całego pontyfikatu" - zwrócił uwagę Morawiecki. Wspomina, że kiedy w czerwcu 1979 roku papież przyjechał do Polski, tłumy wiernych witały go w każdym miejscu jego pobytu. "Kiedy na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego padły niezapomniane słowa: 'Niech zstąpi Duch Twój! Nie zstąpi Duch Twój! I odmieni oblicze ziemi! Tej ziemi', na które zgromadzeni zareagowali kilkunastominutową owacją, byliśmy już pewni, że oto zmienia się Polska. Nie był to już obcy z nadania PRL, ale nasza Polska" - stwierdził premier.