Książę Alojzy von und zu Liechtenstein zapowiedział, że zablokuje każde prawo pozwalające na zabijanie nienarodzonych, nawet jeśli zostanie przyjęte w drodze referendum. Ostatecznie w plebiscycie w zeszłym roku mieszkańcy księstwa nie zgodzili się na dopuszczenie aborcji w przypadku upośledzenia płodu i do 12 tygodnia ciąży, przeciw zagłosowała ponad połowa uczestników referendum. Mimo tego książę stwierdził wtedy, że nie wyobraża sobie kierowania państwem, jeśli jego prawo weta zostanie ograniczone. Ostatecznie za utrzymaniem prawa weta zarówno do ustaw jak i wyników referendum zagłosowało ponad 76 procent uczestników plebiscytu.