Według Abdullaha w oszustwa zaangażowani byli przedstawiciele rządu w prowincjach Kandahar i Ghazni, w tym szef policji jednej z prowincji. - To wszystko dzieje się na jego oczach i pod jego przywództwem. (...) Wszyscy ludzie odpowiedzialni za oszustwa w tej części kraju są mianowani przez niego - powiedział pod adresem Karzaja jego rywal. Agencja AP zauważa, że to najbardziej bezpośrednie oskarżenia wobec prezydenta, jakie Abdullah do tej pory uczynił. Obaj politycy mówią o swym prowadzeniu w wyborach, których wstępne wyniki nie będą znane wcześniej niż we wtorek. Abdullah dodał w wywiadzie, że prowadzi rozmowy z innymi kandydatami w wyborach o możliwości wyłonienia koalicyjnego kandydata, jeśli okaże się, że żaden z pretendentów nie uzyskał 50 procent głosów i konieczna okaże się druga tura. Zobacz także: Talibowie spełnili groźby - obcięli wyborcompalce