Wypowiedź Abbasa przytacza w niedzielę palestyńska agencja prasowa WAFA. Wydaje się, że przynajmniej częściowo obliczona została na dotarcie do izraelskiej opinii publicznej w czasie głębokie kryzysu w rozmowach pokojowych - zauważa agencja AP.Jak podały służby prasowe palestyńskiego prezydenta, Abbas rozmawiał o Holokauście z amerykańskim rabinem Markiem Schneierem podczas spotkania w zeszłym tygodniu. - To, co stało się Żydom podczas Holokaustu, było najwstrętniejszą zbrodnią przeciw ludzkości, jaka wydarzyła się w historii nowożytnej - powiedział wówczas Abbas. "Współczucie dla rodzin ofiar" W oświadczeniu opublikowanym przez agencję polityk wyraził "współczucie dla rodzin ofiar i wielu innych niewinnych ludzi, którzy zostali zabici". Abbas nazwał Holokaust przejawem dyskryminacji na tle etnicznym i rasizmu. Dodał, że "naród palestyński, który cierpi z powodu niesprawiedliwości, represji i któremu odmawia się wolności i pokoju, pierwszy domaga się zniesienia niesprawiedliwości i rasizmu, które prześladują innych". - Pamiętając o bolesnym wspomnieniu Holokaustu, apelujemy do izraelskiego rządu, aby wykorzystał okazję i dążył do sprawiedliwego, trwałego pokoju na podstawie rozwiązania dwupaństwowego - Palestyny i Izraela, żyjących ramię w ramię w pokoju i bezpieczeństwie - powiedział. Niezwykle jak na Abbasa pojednawcza wypowiedź palestyńskiego przywódcy padła w czasie głębokiego kryzysu we wznowionym przez USA procesie pokojowym. W środę rywalizujące palestyńskie organizacje Fatah i Hamas ogłosiły, że osiągnęły porozumienie w sprawie utworzenia wspólnego rządu przejściowego i nowych wyborów. W odpowiedzi władze Izraela zawiesiły negocjacje pokojowe.