Podkreślił zarazem, że Palestyńczycy odrzucą porozumienie przejściowe, czy tymczasowe, które mogłoby "stać się wieczne".- Naszym celem jest osiągnięcie ostatecznego, wszechstronnego porozumienia i traktatu pokojowego między <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-palestyna,gsbi,2665" title="Palestyną" target="_blank">Palestyną</a> a Izraelem - powiedział, wskazując, że powinny one zawierać rozwiązania wszystkich nierozstrzygniętych kwestii i odpowiedzi na wszystkie pytania, "co umożliwi nam oficjalne ogłoszenie zakończenia konfliktu i kresu roszczeń". Agencja dpa odnotowuje, że Abbas "ostro zaatakował Izrael, ale mniej wyraziście niż w latach poprzednich". - Mur graniczny i punkty kontrolne rozdzierają życie narodu palestyńskiego i niszczą naszą gospodarkę - powiedział. Jednocześnie podkreślił, że największym problemem pozostają osiedla żydowskie na obszarach okupowanych. Wskazał, że również w oczach społeczności światowej są one nielegalne i stanowią największą przeszkodę na drodze do pokoju, ponieważ podkopują rozwiązanie problemu bliskowschodniego zakładające istnienie dwóch państw.