Przewidywała ona dotychczas, że producenci leków będą w stanie wyprodukować 5 miliardów dawek rocznie. Organizacja oświadczyła, że wyzwaniem jest również zapewnienie, aby kraje biedne otrzymały wystarczającą liczbę szczepionek, ponieważ większość ich światowych zapasów została zarezerwowana przez bogate narody. WHO oświadczyła, że ze wstępnych danych klinicznych wynika, iż dorośli i starsze dzieci będą wymagali jedynie jednej dawki szczepionki, a nie dwóch, jak wcześniej przewidywali eksperci. Organizacja pochwaliła grupę dziewięciu krajów, które w biegłym tygodniu zgodziły się przekazać krajom rozwijającym się część swoich zapasów szczepionki zgromadzonych na wypadek pandemii. WHO będzie koordynowała dystrybucję przekazanych szczepionek, począwszy od 300 milionów dawek w listopadzie. Zaleca też, aby pierwszeństwo w szczepieniach mieli pracownicy służby zdrowia. Odnosząc się do obaw dotyczących bezpieczeństwa szczepionki, organizacja zapewniła, że dotychczasowe badania wykazały, iż jest ona tak samo bezpieczna, jak szczepienia przeciwko zwykłej grypie i daje podobne efekty uboczne. Dyrektor generalna WHO Margaret Chan powtórzyła swoje zalecenia, by rządy kontrolowały rozprzestrzenianie się wirusa A/H1N1, ale powstrzymały się od zamykania granic czy wprowadzanie ograniczeń w handlu. Czytaj też: Grypa szaleje we Francji. Rząd ogłosił epidemię