Według gospodarza Kremla 8 sierpnia w Osetii Południowej był dla Rosji tym, czym dla USA 11 września 2001roku. mówił o tym, podejmując w Moskwie kilkudziesięciu znanych politologów, analityków i publicystów z USA, Europy Zachodniej i Japonii. - Potrzebna jest nam inna architektura bezpieczeństwa. Obecna nas nie urządza. Przy czym nie dlatego, że nie widzimy w niej miejsca dla Rosji; nie z powodu ambicji Rosji. Po prostu system ten poważnie szwankuje, dochodzi do politycznych potyczek, zmieniane są granice. W skrajnych przypadkach towarzyszy temu rozlew krwi - powiedział rosyjski prezydent. Jego zdaniem "dwubiegunowy system - jak swego czasu konfrontacja między NATO i Układem Warszawskim - nie ma perspektyw". - Oczywiste jest też, że obecny jednobiegunowy system nie radzi sobie z kryzysami - dodał Miedwiediew. - Policentryczny świat, to jedyny sposób na sprostanie współczesnym wyzwaniom - zaznaczył. - Potrzebny jest system bezpieczeństwa, który byłby zgodny z prawem międzynarodowym, a nie "prawem silnego" - wskazał. Prezydent Rosji porównał ofensywę Gruzji w Osetii Południowej 8 sierpnia 2008 roku do ataku terrorystycznego na USA 11 września 2001 roku. - Rosja ma strefy interesów. Negowanie tego jest bezsensowne i szkodliwe, gdyż Rosja będzie ich broniła. Będzie też broniła interesów obywateli Federacji Rosyjskiej - oznajmił Miedwiediew. - 8 sierpnia w Osetii Południowej był dla Rosji tym, czym dla USA 11 września 2001 roku - powiedział. - Z tragedii 11 września i innych tragicznych wydarzeń ludzkość wyciągnęła wnioski. Chciałbym, aby świat wyciągnął wnioski także z wydarzeń w Osetii Południowej - dodał. Miedwiediew zapowiedział, że Rosja będzie rozwijała kontakty, w tym wojskowe, z zaprzyjaźnionymi państwami, nawet jeśli komuś to się nie podoba. - Jesteśmy zainteresowani stabilnymi relacjami ze wszystkimi sąsiadami. Bez wyjątku. Nawet z tymi, z którymi mamy obecnie niełatwe stosunki - podkreślił. - Każdy kraj, który chce się przyjaźnić z Rosją, może liczyć na odwzajemnienie tej przyjaźni - zadeklarował. Prezydent zapewnił też, że Rosji wystarczy gazu ziemnego ropy naftowej tak dla jej partnerów na Zachodzie, jak i na Wschodzie. - Jednym z najważniejszych zadań dla Rosji jest dywersyfikacja eksportu nośników energii, jednak nie ze szkodą dla własnych interesów i interesów Europy - zaznaczył prezydent.