Przypomnijmy, że do momentu zablokowania granic, Węgry stały się dla kilkudziesięciu tysięcy uchodźców krajem tranzytowym do zachodniej Europy. Imigranci z Bliskiego Wschodu i Afryki, przejeżdżając przez Węgry, otrzymywali m.in. wodę i żywność. Jak próbuje przekonać na swoim Facebooku Krisztián, uchodźcy jadący pociągami na północ, wyrzucali z wagonów otrzymaną pomoc. Dowodem na to są zdjęcia 8-letniego Zolika, Węgra mieszkającego w miasteczku Horgos, które leży już w granicach Serbii, ale zamieszkiwane jest w większości przez Madziarów. Według polityka, rodzina chłopca znajduje się w bardzo złej sytuacji materialnej, a mały Zolik po szkole idzie na tory kolejowe, by zbierać porzucone przez uchodźców jedzenie czy ubrania.