Shiv Charan Yadav był już po trzydziestce, kiedy postanowił doskonalić się na drodze edukacji. Do egzaminów, jakie normalnie zdają 15-latkowie, przystępował od 1969 roku. Bez powodzenia. W tym roku oblał z wszystkich przedmiotów poza sanskrytem i zdobył 103 z możliwych do uzyskania 600 punktów. Stwierdził, że trudna jest zwłaszcza matematyka, i to ona obniżyła mu drastycznie wyniki. - Kiedy już zdam, chcę poślubić dziewczynę, która ma mniej niż 30 lat - wyznał dziennikarzowi Reutera.