W ciągu 24 godzin, do godziny 6 rano w poniedziałek czasu miejscowego, Chiny skierowały w rejon Tajwanu 71 samolotów bojowych i siedem okrętów wojennych - poinformował tajwański resort obrony. Z komunikatu ministerstwa wynika, że z 71 chińskich maszyn wojskowych, które prowadziły działania w pobliżu Tajwanu, 47 naruszyło linię mediany Cieśniny Tajwańskiej. Mediana ta, to nieformalna granica kontroli morskiej między Chińską Republiką Ludową a Tajwanem. Pekin poinformował, że chińska armia przeprowadziła w niedzielę w przestrzeni powietrznej i na morzu wokół Tajwanu "ćwiczenia uderzeniowe", uzasadniając je "prowokacjami" władz z Tajpej oraz Waszyngtonu. "To odpowiedź na obecną eskalację i prowokacje ze strony USA i Tajwanu; nasze siły podejmą wszelkie niezbędne środki do ochrony naszej niepodległości i terytorialnej integralności" - podano. Władze Chin uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Władze w Tajpej określają natomiast wyspę jako niezależny kraj i zapowiadają obronę wolności i demokracji. USA najważniejszym sojusznikiem dla Tajwanu Agencja Reutera przekazała, że Tajwan, który całkowicie odrzuca roszczenia Chin uważa, że ćwiczenia udowadniają, że Pekin niszczy pokój w regionie i usiłuje zastraszyć mieszkańców wyspy. Stany Zjednoczone - pomimo braku formalnych stosunków dyplomatycznych - są najważniejszym międzynarodowym sojusznikiem i dostawcą broni dla Tajwanu. Sprzedawanie Tajpej amerykańskiej broni jest stałym punktem spornym stosunków Pekinu z Waszyngtonem - przypomniał Reuters. Chiny nigdy nie wyrzekły się użycia siły w celu przejęcia kontroli nad Tajwanem, który zdecydowanie kwestionuje roszczenia Chin do swojego terytorium, podkreślając, że tylko 23 mln mieszkańców wyspy może decydować o swojej przyszłości. Czytaj także: Bezprecedensowe wydarzenia wokół Tajwanu. USA robią krok wstecz