Przedstawiciel komisji Nur Mohammad Nur oznajmił, że w środę podany będzie wynik uzyskany w pierwszej turze przez głównego rywala Karzaja, byłego szefa MSZ Abdullaha Abdullaha. Karzaj w oświadczeniu przekazanym przez telewizję zaaprobował decyzję komisji, określając ją jako zgodną z prawem i konstytucją. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Senatu USA John Kerry wyraził uznanie dla Karzaja, choć zastrzegł, że przeprowadzenie drugiej tury głosowania będzie trudne. - Społeczność międzynarodowa jest zobowiązana do przeprowadzenia tych wyborów (...) i do uczynienia drugiej tury sukcesem - oznajmił Kerry w Kabulu, gdzie prowadził kilkugodzinne rozmowy z afgańskim prezydentem. - Wiemy, że będzie to trudne i będzie wymagało poświęceń - przyznał Kerry. Abdullah Abdullah zaakceptował decyzję o przeprowadzeniu 7 listopada drugiej tury wyborów, podkreślając, że jest to zgodne z prawem - przekazał jego rzecznik Po pierwszej turze afgańskich wyborów pojawiły się oskarżenia o liczne fałszerstwa, zwłaszcza na korzyść obecnego prezydenta. W poniedziałek wieczorem Komisja ds. Skarg Wyborczych (ECC) przekazała IEC wyniki swojego dochodzenia w sprawie skarg, nakazując unieważnienie dziesiątek tysięcy głosów dla Karzaja. W rezultacie poparcie dla niego spadło poniżej progu 50 proc., koniecznego do zwycięstwa w pierwszej turze. Wstępne wyniki mówiły o 56,4 proc. dla Karzaja.