"Istnieją realne podstawy do tego by sądzić, że toksyczny środek chemiczny zawarty w chlorze został użyty jako broń w dniu 7 kwietnia 2018 roku w ataku na Dumę, w pobliżu Damaszku" - poinformowała OPCW, według której na Dumę zrzucone zostały dwa pojemniki zawierające toksyczny gaz. Końcowe wnioski raportu potwierdzają ustalenia, które zostały zawarte we wstępnym raporcie OPCW, opublikowanym w lipcu ub.r. Powoływano się wówczas na zeznania lekarzy, którzy twierdzili, że w ataku na Dumę zginęły 43 osoby.' OPCW podkreśla, że raport opracowany został na podstawie 100 próbek, pobranych w siedmiu miejscach w Dumie. Wnioski zostały sformułowane także na podstawie zapisów wideo, na których widać ofiary ataku. Według Organizacji objawy u zmarłych osób potwierdzały, że "ludzie ci zostali narażeni na działanie drażniących lub toksycznych substancji w drodze inhalacji". Organizacja nie obciąża nikogo odpowiedzialnością za atak chemiczny, bowiem nie ma do tego kompetencji. Odrzuciła jednak wersję władz Syrii, które twierdziły, że gaz pochodził z obiektów, w których broń chemiczna była magazynowana przez rebeliantów. Misja OPCW w Syrii zakończyła się na początku maja ub. r. Badania miały umożliwić wyjaśnienie, czy w Dumie 7 kwietnia doszło do ataku z użyciem gazu trującego, o co państwa zachodnie oskarżały reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. W ataku miało zginąć co najmniej 40 osób. W ramach odwetu USA, Francja i Wielka Brytania przeprowadziły naloty na syryjskie cele. Inne ataki chemiczne W połowie maja OPCW opublikowała raport, według którego w przeprowadzonym 4 lutego ataku chemicznym na miejscowość Sarakib w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii prawdopodobnie także użyto chloru, którego stosowanie jako broni chemicznej jest niezgodne z konwencją o zakazie broni chemicznej, obowiązującą od 1997 roku. Broń chemiczna była także już wcześniej wykorzystywana podczas trwającego od ponad siedmiu lat konfliktu w Syrii, ale polityczne spory między zachodnimi mocarstwami a wspierającą syryjski reżim Rosją blokują działania ONZ i OPCW oraz uniemożliwiają im podjęcie działań przeciwko łamaniu międzynarodowego prawa. Władze w Damaszku i Moskwie o stosowanie broni chemicznej oskarżały walczących w Syrii rebeliantów. Zasoby miały być zniszczone W ramach porozumienia z 2013 roku Syria zgodziła się zniszczyć swoje zasoby broni chemicznej. Przed rozbrojeniem rząd prezydenta Baszara el-Asada wyjawił, że posiada ok. 1,3 tys. ton broni chemicznej, w tym sarinu, czynnika VX (najniebezpieczniejszy z gazów bojowych, paralityczno-drgawkowy) i gazu musztardowego. Zasoby te miały być pod międzynarodową kontrolą zabrane w 2014 roku z Syrii i zniszczone, wkrótce jednak pojawiły się wątpliwości, czy Syria zgłosiła wszystkie zapasy takiej broni i czy wszystkie jej fabryki zostały zniszczone. Wspólna misja ONZ i OPCW, powołana przez ONZ, by zidentyfikować odpowiedzialnych za ataki chemiczne, ustaliła w 2016 roku, że syryjskie siły rządowe trzykrotnie użyły chloru jako broni chemicznej.