Od ponad dwóch tygodni trwa ofensywa irackiej armii, której celem jest odbicie miasta z rąk tak zwanego Państwa Islamskiego. Siły rządowe weszły na przedmieścia Mosulu. Elitarne jednostki antyterrorystów odbiły z rąk dżihadystów budynek państwowej telewizji na obrzeżach miasta. Wcześniej wyzwolona przez siły irackie została miejscowość Gogdżali granicząca z Mosulem. To ostatnia miejscowość, którą wojsko musiało opanować przed wkroczeniem do samego Mosulu, gdzie według różnych źródeł przebywa 3-8 tys. bojowników IS. Premier Iraku Haider al-Abadi poinformował, że w Mosulu broni się od 3 do 5 tysięcy fanatyków tak zwanego Państwa Islamskiego. Stawiają oni zacięty opór siłom rządowym. Pojawiły się również doniesienia, że wykorzystują oni cywilów jako żywe tarcze. W ofensywie irackiej armii bierze udział około 50 tysięcy funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, kurdyjscy bojownicy i grupy bojowe arabskich sunnitów i szyitów. Od 17 października irackie siły i kurdyjscy bojownicy (peszmergowie) prowadzą ofensywę na Mosul, będący ostatnim bastionem IS w Iraku. Z powietrza wspiera ich koalicja pod dowództwem USA. W sobotę do walk o miasto włączyły się proirańskie szyickie milicje w Iraku, mające na celu odcięcie drogi między Mosulem a Ar-Rakką, głównym bastionem IS w Syrii.