O tragicznym wydarzeniu, które rozegrało się w Smoleńsku w zachodniej Rosji, informuje "The Independent". 60-letni Jurij Duszekin, znany jako "Dziadek", został śmiertelną ofiarą youtubera, którego kanał obserwuje 25 tys. subskrybentów. Internauci obserwowali całe zdarzenie i oferowali pieniądze, by bezdomny pił jeszcze więcej. Jak donosi "The Independent", rosyjskie służby nie potwierdziły jeszcze przyczyn zgonu mężczyzny.