Z uwagi na rozmiar zniszczeń budynku, w którym mają siedzibę promoskiewskie władze Republiki Czeczeńskiej, liczba ofiar może być o wiele większa. Cały teren wokół miejsca zamachu jest otoczony przez kordon milicjantów. Trwa akcja ratunkowa, w której bierze udział 200 ratowników i pracownicy służb medycznych. Na miejsce ściągnięto ciężki sprzęt, m.in. cztery dźwigi samochodowe i buldożery. Zdaniem eksperta jednego z rosyjskich resortów siłowych, zamachu dokonano na rozkaz znanego czeczeńskiego dowódcy polowego Szamila Basajewa i członka ekstremistycznej organizacji "Bracia-Muzułmanie" Abu al-Walida. Czeczeńscy separatyści przyznali się do zamachu, zamieszczając informacje o akcji na swej stronie internetowej. Minister spraw wewnętrznych Czeczenii Rusłan Cakajew powiedział, że około godz. 12.20 czasu polskiego dwa samochody wyładowane materiałami wybuchowymi przedarły się przez ogrodzenie wokół budynku, gdzie mają swą siedzibę promoskiewskie władze Republiki Czeczeńskiej. Pojazdy kierowane przez zamachowców-samobójców - ciężarówka KAMAZ i samochód terenowy UAZ - uderzyły w budynek, powodując dwie potężne eksplozje. Według innych źródeł, samochody eksplodowały 10-15 metrów przed budynkiem. W KAMAZ-ie - zdaniem śledczych - znajdowało się około tony dynamitu. Na stronie internetowej separatystów czeczeńskich kavkazcenter.com anonimowy czeczeński dowódca polowy poinformował, że zamachu dokonali czeczeńscy męczennicy. - Budynek okupacyjnej administracji został wysadzony w powietrze w wyniku ataku szahidów (męczenników), którzy ciężarówką wdarli się na teren budynku - oświadczył anonimowy dowódca separatystów. Według ministra Cakajewa, jest bardzo dużo ofiar. Według służb MSW Czeczenii, szef administracji republiki Achmat Kadyrow i premier Michaił Babicz nie ucierpieli w wyniku zamachu. Pierwszy z nich w momencie eksplozji był w Moskwie. Kadyrow oświadczył wkrótce po zamachu, że za atakiem terrorystycznym stoi prezydent separatystycznej Czeczenii-Iczkerii Asłan Maschadow. - Wiem, że organizatorem i zleceniodawcą tej tragedii jest właśnie Maschadow - powiedział Kadyrow w wywiadzie dla ITAR-TASS. Jego zdaniem, Maschadow "próbuje doprowadzić do wybuchu w Czeczenii i wokół niej i nie dopuścić do stabilizacji w republice". Zastępca przedstawiciela prezydenta Rosji w Południowym Okręgu Federalnym Aleksandr Korobiejnikow oświadczył, że zamach w Groznym jest starannie zaplanowanym aktem terrorystycznym. - Myślę, że to reakcja na te działania, które prowadzi rząd i prezydent Federacji Rosyjskiej w celu uregulowania sytuacji w Republice Czeczeńskiej - powiedział Korobiejnikow. Świadkowie twierdzą, że budynek rządu jest mocno uszkodzony. Szczególnie ucierpiały wyższe kondygnacje, które wyglądają jak po bombardowaniu. Prezydent Rosji Władimir Putin polecił ministrowi ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiejowi Szojgu i Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, aby udzielili wszelkiej pomocy ofiarom - poinformował rzecznik Putina Aleksiej Gromow. W całej Czeczenii wzmocniono ochronę obiektów rządowych. Według szefa MSW republiki Rusłana Cakajewa, "pod bronią" jest ponad osiem tysięcy milicjantów i innych pracowników resortu. Podobne działania prewencyjne zastosowano w Moskwie i okręgu podmoskiewskim. USA potępiają atak w Groznym USA potępiły piątkowy samobójczy atak w Czeczenii, w którym zginęło co najmniej 46 osób, jako "oczywisty akt terroryzmu" i zaapelowały do czeczeńskich przywódców o odcięcie się od grup terrorystycznych. Departament Stanu USA po raz kolejny wyraził opinię, że konflikt w tej republice powinien być rozwiązany drogą polityczną, a nie militarną. Sekretarz stanu USA Colin Powell w rozmowie telefonicznej z szefem rosyjskiego MSZ Igorem Iwanowem przekazał wyrazy współczucia rodzinom ofiar zamachu. - Ostro potępiamy ten oczywisty akt terroryzmu i przekazujemy nasze szczere wyrazy współczucia rodzinom ofiar - powiedział rzecznik prasowy Departamentu Stanu Philip Reeker. - Ten atak jedynie uwypukla fakt, że nie jest możliwe militarne rozwiązanie konfliktu w Czeczenii. Polityczne rozwiązanie jest decydujące dla wysiłków przywrócenia trwałego pokoju w regionie - dodał Reeker. - Apelujemy do czeczeńskich przywódców o stanowcze i jednoznaczne wyrzeczenie się aktów terrorystycznych w słowach i czynach oraz o odcięcie się od grup terrorystycznych - podkreślił Reeker.