43 mln ludzi objętych alertem pożarowym. Dramatyczna sytuacja w USA
43 miliony Amerykanów objętych zostało czerwonymi alertami, ostrzegającymi przed zagrożeniem pożarowym. W ośmiu stanach USA utrzymuje się susza, a niska wilgotność i silny wiatr tylko potęgują możliwość wystąpienia rozległych pożarów. Dramatyczna sytuacja dotknęła m.in. mieszkańców Nowego Jorku, gdzie burmistrz w związku z suszą zaapelował o oszczędzanie wody.
Prawie 43 miliony osób objęto czerwonymi alertami w ośmiu północno-wschodnich stanach USA. Sytuacja spowodowana jest poważnym zagrożeniem pożarowym utrzymującym się przez ciągnące się susze.
Synoptycy ostrzegają, że niska wilgotność powietrza wynosząca około 20 proc. i porywy wiatru sięgające prędkość do 70 km/h mogą tylko przyspieszyć rozprzestrzenianie się pożarów.
Według ABC News, sytuacja utrzyma się przez kolejny tydzień. W najbliższych dniach w objętym alertami regionie nie są prognozowane mierzalne opady deszczu - to ma zwiększyć suszę z umiarkowanej do ekstremalnej.
Susza w USA. Władze Nowego Jorku wezwały do oszczędzania wody
NBC New York, podało, że władze Nowego Jorku są zaniepokojone niskim poziomem wody w zbiornikach. Doprowadziły do tego miesiące niskich opadów deszczu. Burmistrz Eric Adams wydał w listopadzie ostrzeżenie przed suszą i wezwał mieszkańców miasta do oszczędzania wody poprzez branie krótszych pryszniców i naprawienie przeciekających kranów.
- Ogólnie rzecz biorąc, martwimy się o system... System miasta Nowy Jork jest obecnie wydajny w 63 proc. Normalnie byłoby to około 79 proc. Jednak dopływy do systemu zbiorników są bliskie rekordowo niskich wartości - powiedział Paul Rush, pracownik miejskiego Departamentu Ochrony Środowiska. Dodał, że system potrzebuje szybkiej "znacznej dawki deszczu".
Alerty w Stanach Zjednoczonych. Zbiorniki w ponad połowie puste
Susza nadeszła w czasie chwilowego zamknięcia akweduktu w północnej części stanu, który miał zostać objęty pracami remontowymi. Akwedukt Delaware, który zwykle dostarcza ponad połowę wody do miasta, został osuszony w ramach wartego dwa miliardy dolarów projektu mającego na celu rozwiązanie problemu przecieków - wyjaśniła telewizja.
- Istnieje możliwość, że wstrzymamy prace i ponownie uruchomimy akwedukt, aby przywrócić pełny dostęp do całego zaopatrzenia w wodę, biorąc pod uwagę obecne bardzo, bardzo suche warunki - tłumaczył Rush.
Jak zauważają amerykańskie media, zła sytuacja nie dotyczy tylko tego zbiornika. W Schoharie Reservoir poziom wody był w tym tygodniu niższy niż jedna trzecia jego pojemności. Podobną sytuację zaobserwowano w górach Catskill przy zbiorniku Ashokan.
Źródło: ABC News, NBC New York
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!