Spośród 79 osób odnalezionych, już tylko dwie przebywają w szpitalu, a życiu żadnej z nich nie zagraża niebezpieczeństwo. "Informacje od świadków oraz ustalenia konsula wskazują, że najprawdopodobniej do 5 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych. Do tej pory nie można jednak oficjalnie potwierdzić zgonu ani jednego obywatela polskiego" - czytamy w komunikacie rzecznika MSZ, Aleksandra Chećki. Według wczorajszego komunikatu MSZ, liczba Polaków poszukiwanych łącznie we wszystkich państwach regionu dotkniętych tragedią wynosiła 39. MSZ zwraca się z apelem o nadsyłanie zdjęć osób poszukiwanych (jeśli drogą elektroniczną, to na adres: dkp@msz.gov.pl). Zdjęcia zostaną przekazane współpracującej z Ambasadą RP w Bangkoku miejscowej telewizji, dzięki czemu skuteczniejsze będzie poszukiwanie świadków, którzy mogliby dostarczyć informacji na temat poszukiwanych Polaków. Ministerstwo ponawia też apel, by powracający z Azji polscy obywatele informowali o tym MSZ (numery tel. (22) 5239001, 5239002, 5239601, 5239447). Jak podkreślono, przyczyni się to do urealnienia listy poszukiwanych i usprawni pracę służb konsularnych, poszukujących naszych obywateli na miejscu - w szpitalach i wśród ciał zmarłych osób. Według komunikatu, władze Tajlandii, gdzie w rejonie tragedii przebywało najwięcej obywateli polskich, potwierdziły dotąd śmierć 4 993 osób (w tym 2 461 cudzoziemców), rannych zostało 8 457 osób (2 632 cudzoziemców). Znacznemu zmniejszeniu uległa liczba osób poszukiwanych - z 6 500 do 3 810. Są to w większości obcokrajowcy. Według najnowszych oficjalnych danych, liczba ofiar śmiertelnych w dotkniętych kataklizmem krajach Azji wynosi prawie 145 tysięcy. Według szacunków ONZ liczba ofiar może przekroczyć 150 tysięcy osób.