Jak dowiedział się serwis CNN od zastępcy kapitana statku Aymena Ourariego, jednostka Sarost 5 pod banderą Tunezji znajduje się obecnie trzy kilometry od Dżardżis na południowo-wschodnim wybrzeżu Tunezji. Czerwony Półksiężyc, którego członkowie przybyli na pokład statku w środę, oceniają panujące tam warunki jako "kryzysowe". Rzecznik organizacji powiedział w rozmowie z CNN, że migranci potrzebują pomocy medycznej, żywności i wody pitnej. "Mają też prawo do bycia traktowanymi z godnością i szacunkiem" - dodał. "W tej sprawie potrzebne są międzynarodowe negocjacje" - stwierdził Mongi Slim z Czerwonego Półksiężyca. Dotychczas przedstawiciele czterech krajów: Malty, Francji, Włoch i Tunezji odmówili pozwolenia na dokowanie statku i przyjęcia migrantów. Migranci przebywają na pokładzie Sarost 5 od 13 czerwca, kiedy jego załoga zauważyła na morzu drewnianą łódź. 40 osób z Libii próbowało przepłynąć Morze Śródziemne, aby - jak mówią pasażerowie statku - szukać pomocy i wsparcia, jakiego nie otrzymują od swojego państwa. Na pokładzie znajdują się m.in. dwie kobiety w ciąży."Błagamy, żeby ludzie tu przypłynęli i nam pomogli" - apeluje na nagraniu udostępnionym przez zastępcę kapitana statku 23-letnia Aliguo Gift z Gwinei.