4 lipca Amerykanie stawiają się tłumnie na największych urodzinowych uroczystościach w USA. W każdym stanie i w każdej społeczności lokalnej mieszkańcy na swój sposób świętują rocznicę amerykańskiej niepodległości, ale zawsze radośnie i z poczuciem humoru. Jak przypomina Konsulat USA w Krakowie, w tym roku mija 243 lat od chwili ogłoszenia w 1776 roku Deklaracji Niepodległości USA od Wielkiej Brytanii. Już w 1777 Amerykanie rozpoczęli obchody tego święta, ale musiał jeszcze minąć prawie wiek, by stało się także dniem wolnym od pracy. Amerykanie znani są na całym świecie ze swojego radosnego świętowania Dnia Niepodległości. Jak wygląda ten dzień w USA? Święto Niepodległości kojarzone jest na całym świecie z pokazem fajerwerków, zanim jednak Amerykanie usłyszą wystrzały i niebo rozjaśnią fantastyczne pokazy sztucznych ogni będą od rana gromadzić się na paradach i koncertach, jak np. koncercie trąbek i bębenków w Bristolu, na Rhode Island. Tam też dla dzieci organizuje się konkurs na projekt oficjalnego guzika parady. Tego dnia Amerykanie będą jeździć starymi samochodami czy zwyczajnymi skrzyniami na kółkach w barwnych pochodach, brać udział w biegach i konkursach, na przykład w zawodach w jedzeniu hot dogów organizowanych w Nowym Jorku rokrocznie od 1972 roku, albo sekundować w wyścigach homarów w Bar Harbor w stanie Maine. Dla fanów sportu organizowane są w wielu miejscach mecze baseballa. W każdym zakątku zaroi się od mniejszych czy większych flag i trójkolorowych, pomysłowych dekoracji. Biały Dom przez ten jeden wieczór przestaje być biały na rzecz kolorów flagi. Jego gospodarze tradycyjnie wyjdą do podcieni, skąd będą obserwować wielki pokaz fajerwerków. Na plażach i trawnikach pojawią się całe rodziny rozkładając materace dla wygodnej obserwacji rozświetlonego nieba.