Dziś Mehmet Ali Agca ma 62 lata. Mieszka w Stambule w małym mieszkaniu na przedmieściach. "Dziś jestem dobrym człowiekiem. Staram się żyć właściwie. Kiedy strzeliłem, byłem młody i byłem ignorantem" - mówi, wspominając wydarzenie sprzed 39 lat. Brytyjski dziennik "Daily Mirror" w lutym bieżącego roku zapytał Turka, czy żałuje, że oddał strzał. "Takie było przeznaczenie. I przeznaczeniem było też, że papież przeżył. Dziś jestem wdzięczny, że nie umarł" - odpowiedział. "Papież stał się dla mnie jak brat" - dodał. Agca zdradził, że chciałby opowiedzieć o swojej historii. "Planuję nakręcić film lub jakiś dokument o tym, co się wydarzyło. Mam nadzieję, że Hollywood będzie tym zainteresowane" - powiedział. Papież Franciszek o 39. rocznicy Zwracając się do Polaków podczas kolejnej audiencji bez udziału wiernych, transmitowanej z biblioteki w Pałacu Apostolskim, papież Franciszek przywołał 13 maja 1981 roku, gdy strzały do św. Jana Pawła II oddał, raniąc go ciężko turecki zamachowiec. Franciszek powiedział: "Dzisiaj w liturgii obchodzimy wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej. Powracamy myślą do jej objawień i orędzia przykazanego światu, a także do zamachu na życie świętego Jana Pawła II, który w swoim ocaleniu widział matczyną interwencję Najświętszej Dziewicy". "W naszej modlitwie, prośmy Boga, za wstawiennictwem Niepokalanego Serca Maryi, o pokój dla świata, powstrzymanie pandemii, o ducha pokuty i o nasze nawrócenie" - dodał papież. Nadzwyczajne wydanie Na stronie internetowej watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano", który w czasie pandemii ukazuje się tylko w wersji elektronicznej, przypomniano archiwalne, nadzwyczajne wydanie gazety z 14 maja 1981 roku przygotowane w godzinach tuż po zamachu na Jana Pawła II. "Godziny nadziei i modlitwy o zdrowie Ojca Świętego" - to nagłówek, jaki widniał na pierwszej stronie dziennika. Są tam też komunikaty medyczne wydane po długiej operacji oraz tekst katechezy, jaką papież miał wygłosić podczas audiencji generalnej, gdy doszło do zamachu.