30-procentowa inflacja dusi Egipt. Władze radzą: Jedzcie kurze łapki
Egipt stoi w obliczu zapaści gospodarczej. Jak informuje BBC, nowe zalecenie Narodowego Instytutu ds. Żywienia (organ władz) podgrzało już i tak spore emocje społeczne. Władze zasugerowały, by na czas największych trudności spożywać tę część kurczaka, która dotąd była popularna w... psiej diecie. Mowa o kurzych łapkach, uchodzących do tej pory za stołowe resztki.

- Boże, nie pozwól nam dojść do sytuacji, w której będziemy musieli jeść kurze łapki - powtarza mężczyzna, żebrzący obok sprzedawców drobiu na targu w Gizie, którego cytuje brytyjska BBC.
Olej i ser niedostępnym luksusem
Dla wielu ludzi artykuły, które wcześniej były podstawowymi produktami, jak olej czy ser, stały się niedostępnym luksusem. Niektóre produkty podwoiły lub potroiły swoją cenę w ciągu kilku miesięcy.
Inflacja w Egipcie w marcu wyniosła 30 proc., a waluta kraju, egipski funt stracił w ciągu ostatniego roku połowę swojej wartości.
BBC wyjaśnia, że jednym z powodów, dla których Egipt boryka się z problemami, jest fakt, że aby wyżywić swoją ogromną, ponad 100-milionową populację, w dużej mierze polega na importowanej żywności, a nie na krajowym rolnictwie.
Prywatne firmy nie mają szans z państwowymi "mackami"
Mimo że prezydent Abdel Fattah as-Sisi obwinia Arabską wiosnę, skutki pandemii koronawirusa i wzrost liczby ludności za obecne trudności, to analitycy cytowani przez BBC sugerują, że to jednak błędne posunięcia rządu pogorszyły sytuację. W czasie rządów Sisiego wzrosła władza i wpływy prezydenta, wojska oraz aparatu bezpieczeństwa, a podmioty państwowe, na przykład wojsko, otrzymały kontrakty na ogromne projekty infrastrukturalne.
W rezultacie zaangażowanie sektora prywatnego dramatycznie się zmniejszyło, a firmy niepowiązane z państwem nie są w stanie konkurować, dodatkowo sprawę pogarsza fakt, że wielu zagranicznych inwestorów opuściło Egipt.
Inwazja Rosji na Ukrainę dodatkowo przyczyniła się do wzrostu cen, a mniejsze wpływy z turystyki, wynikające z nieobecności do tej pory często odwiedzających Egipt rosyjskich i ukraińskich turystów pogarszają sprawę w kraju, gdzie zagraniczni goście byli odpowiedzialni za około 5 proc. PKB.
Kurze łapki w zasięgu portfela
Sześćdziesięcioletnia Wedad, która sama jeszcze rok temu z pensją 5 tys. funtów określała siebie jako przedstawicielkę klasy średniej, dziś walczy o przetrwanie i nie stać jej nawet na zakup fileta z kurczaka, którego kilogram kosztuje nawet 200 funtów.
- Kilogram nóg z kurczaka to 90 funtów, ale nawet kości kurczaka są teraz sprzedawane - a kurze łapki kosztują zaledwie 20 - dodaje, śmiejąc się gorzko.
Jej myśli krążą wokół świętego miesiąca Ramadan, którego elementem jest post od świtu do zmierzchu, ale kończy się on obfitą ucztą.
- Co zrobię w tym roku? - zadaje sobie sama pytanie i kręcąc głową dodaje: ledwo stać mnie na zupę z soczewicy.