Według gazety w wojnie użyte będą bardzo precyzyjne rodzaje broni, by zminimalizować liczbę ofiar wśród cywili, a także nie zniszczyć infarstruktury kraju. Pierwszy etap ataku - bombardowanie z powietrza potrwa, zdaniem "New York Timesa", nie dłużej niż tydzień. Potem dojdą dwa uderzenia wojsk lądowych z Kuwejtu i z Turcji. Jednak rozkazu, by uderzyć na Irak, nie można się spodziewać wcześniej niż w marcu - uważają eksperci. Według nich Stany Zjednoczone będą, mimo zapowiedzi, starały się uzyskać zgodę na atak od ONZ, a to musi jeszcze trochę potrwać. Po obaleniu Husajna w Iraku zostaną wojska USA Doradczyni prezydenta Busha ds. bezpieczeństwa narodowego zapowiedziała, że po obaleniu rządów Saddama Husajna siły amerykańskie "przez jakiś czas" jeszcze pozostaną w Iraku. - Uważamy, że kiedy Irak zostanie wyzwolony od tego strasznego reżimu, iracki naród będzie jak najbardziej zdolny do pokierowania samodzielnie swoimi sprawami - powiedziała pani Rice w wywiadzie opublikowanym dzisiaj w egipskim dzienniku "al-Ahram". - Ale będzie taki moment, zwłaszcza w czasie prowadzenia operacji militarnych, kiedy będziemy potrzebowali porządku, i amerykańskie siły zbrojne będą w jego utrzymywaniu odgrywały rolę pierwszoplanową - dodała od razu. Zdaniem pani Rice Amerykanie mieliby też się zająć "utrzymywaniem jedności kraju i sprawdzaniem, czy pomoc humanitarna trafia do irackiego narodu". Doradczyni Busha wykluczyła ustanowienie w Bagdadzie rządu wojskowego i podkreśliła, że amerykańska administracja będzie zmierzała do powołania cywilnych irackich władz, opartych na Irakijczykach przybyłych z USA.