Rowden i Leizl podjęli decyzję o ślubie na początku tego roku. Zaplanowali, że pobiorą się 8 lipca, w dniu 30. urodzin mężczyzny. Niestety u Rowdena zdiagnozowano w maju nowotwór wątroby. Ostatnią wolą 29-latka było poślubienie ukochanej kobiety. Po dwunastogodzinnych przygotowaniach udało się zrealizować jego marzenie. Zły stan mężczyzny nie pozwolił jednak, by ceremonia mogła się odbyć poza szpitalem, więc - jak napisał brat pana młodego - "kościół przynieśliśmy do niego". W ceremonii uczestniczyli krewni i przyjaciele chorego, a także jego 2-letnia córka. Rowden Go zmarł 11 czerwca - zaledwie 10 godzin po ślubie. "Jesteśmy wdzięczni Bogu za to, że dał nam wystarczająco dużo czasu, byśmy mogli spełnić ostatnią wolę Rowdena i pokazać mu, jak bardzo go kochamy" - napisał brat.