Tysiące minirakiet o zasięgu ok. 300 m, które przygotowano na kościelnej dzwonnicy, przed nieplanowaną eksplozją miało chronić specjalne niepalne nakrycie - zapewniła przedstawicielka władz Elche, zastrzegając sobie anonimowość. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności w stos ogni sztucznych trafił fajerwerk wystrzelony z innego miejsca. W rezultacie do eksplozji doszło o kilka minut za wcześnie, a na tłum zgromadzonych pod dzwonnicą wieży posypały się iskry i płachty płonącego materiału. Do szpitala z rozległymi poparzeniami trafiło trzech pirotechników odpowiedzialnych za pokaz, a 25 widzów zostało lekko rannych.