Jak poinformowała Agnieszka Hamelusz z wydziału prasowego KGP, mężczyzna był poszukiwany na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. 19 maja br. belgijscy policjanci znaleźli na jednej z ulic w Berchem ciało 42-letniego Polaka. Mężczyzna zginął od ciosów w głowę. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że wcześniej, w pobliskim mieszkaniu pił on alkohol z czterema znajomymi i prawdopodobnie doszło do bójki. Belgowie ustalili również, że osoby biorące udział w bójce i zabójstwie poruszały się białym mercedesem na polskich numerach rejestracyjnych. Jednym z nich miał był właśnie Łukasz J. - Na początku tygodnia belgijscy policjanci skontaktowali się z polskimi funkcjonariuszami i przekazali informacje, że poszukiwany 26-latek jest prawdopodobnie w Polsce. Sprawą zajęli się policjanci z nowopowstałego wydziału poszukiwań i identyfikacji osób Biura Kryminalnego KGP - dodała Hamelusz. Polscy policjanci ustalili, że 26-latek przebywa w Trójmieście. Zatrzymali go na stacji benzynowej, gdy jechał do Warszawy. Łukasz J. był już wcześnie notowany za kradzież, rozbój i spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Teraz czeka go ekstradycja do Belgii.