- Katastrofa czarnobylska stała się tragedią narodową, następstwa której odczuwamy do dziś - powiedział prezydent Wiktor Juszczenko, który wziął udział w nocnych uroczystościach żałobnych przy kijowskim kurhanie Bohaterów Czarnobyla. Szef państwa wraz z bliskimi ofiar wybuchu oraz rodzinami zmarłych ratowników, którzy usuwali następstwa eksplozji, przybył na miejsce obchodów o godz. 1.23. Czwarty reaktor elektrowni w Czarnobylu eksplodował 23 lata temu właśnie o tej godzinie. Jak co roku nad kurhanem rozległy się uderzenia cerkiewnych dzwonów. Po złożeniu kwiatów uczestnicy uroczystości zapalili setki świec. Eksplozja reaktora elektrowni atomowej w Czarnobylu doprowadziła do skażenia ok. 100 tys. km kwadratowych powierzchni, z czego aż 70 proc. na Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe Europy - do Grecji i Włoch. Specjaliści wciąż nie potrafią ustalić, ile ofiar śmiertelnych zebrała katastrofa. Skutki wybuchu w elektrowni w Czarnobylu usuwało około 600 tysięcy ludzi z różnych regionów ówczesnego Związku Radzieckiego. 200 tys. z nich otrzymało podwyższone dawki promieniowania. Strefa wokół Czarnobyla do dziś jest zamknięta. Obowiązuje tam surowy zakaz przebywania.