Do tragedii doszło w więzieniu w Uribana, w stanie Lara, w północno zachodniej Wenezueli. Więźniowie prowadzili tam strajk głodowy protestując przeciwko warunkom panującym w więzieniu, a zwłaszcza brutalnemu traktowaniu i naruszaniu praw człowieka przez strażników. Według organizacji pozarządowej Wenezuelskiego Obserwatorium Więzień, zbuntowani więźniowie wdarli się do więziennego szpitala, gdzie zażyli duże ilości leków przeciwko epilepsji i nadciśnieniu, spożywając przy tym alkohol, co w rezultacie doprowadziło ich do śmierci. W opublikowanym w sierpniu raporcie wspomnianej organizacji, więzienia w Wenezueli są katastrofalnie przeludnione. Przebywa w nich obecnie ponad 55 tys. osadzonych, a jest w nich miejsce dla mniej niż 20 tys. Prawie 2/3 osadzonych oczekuje na proces, czasami całymi latami. W więzieniach panują bardzo złe warunki sanitarne i szerzy się przemoc. Tylko w pierwszym kwartale br. ponad 150 więźniów straciło życie.