65-latek tłumaczył, że zabił ptaki podczas polowania w Rumunii. Swoimi zdobyczami chciał się pochwalić w domu i zjeść je razem z rodziną. Niestety martwe ptaki zostały mu skonfiskowane. Włochowi grozi kara grzywny w wysokości co najmniej tysiąca euro. Niemiecka prasa pisze wręcz o przemyśle turystycznym związanym z polowaniami w Europie Wschodniej, w takich krajach jak Rumunia, Bułgaria i Chorwacja. W Niemczech, podobnie jak we Włoszech, polowanie na ptaki śpiewające jest bowiem nielegalne. W 2006 roku na tym samym lotnisku w Monachium celnicy przechwycili przemyt w bagażu... 2 000 martwych ptaków. Joanna Potocka