Na podstawie szczątków ustalono, że był to pocisk typu Scud; siły rządowe używają ich coraz częściej do ostrzału rejonów kontrolowanych przez opozycję w prowincjach Aleppo i Dajr az-Zaur. - Pocisk rakietowy spowodował zawalenie się trzech sąsiadujących budynków w dzielnicy Dżabel Badro. Trwa wydobywanie zwłok - cytuje agencja Reuters mieszkańca Aleppo, który udzielił tych informacji przez telefon. Według tego źródła wśród ofiar są dzieci. Część rannych zmarła w szpitalu. Pojawiło się nagranie wideo m.in. z miejsca, w które uderzył pocisk; widać dziesiątki ludzi przeszukujących rumowisko. Jedno z ujęć pokazuje umierające w pobliskim szpitalu dziecko, które, jak twierdzi autor nagrania, wydobyto spod gruzów. Sfilmowany został też przywódca rebeliantów w Aleppo Abdeldżabbar al-Akeidi, który przybył na miejsce. Abu Mudżahed, opozycjonista z Aleppo, powiedział, że dzielnica Dżabel Badro jest kontrolowana przez rebeliantów od miesięcy i dotychczas toczyło się tam normalne życie, sklepy były otwarte, mieszkańcy chodzili do pracy. Używając tam tak potężnej broni jak pociski typu Scud siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi chcą zasiać strach wśród mieszkańców i nastawić ich przeciwko bojownikom Wolnej Armii Syryjskiej. Syryjski konflikt wybuchł w marcu 20121 roku i pochłonął już ok. 70 tys. ofiar. Przedstawiciele ONZ podkreślają, że zbrodni wojennych, w tym ataków na ludność cywilną, dopuszczają się obie strony.