Na pokładzie maszyny było 19 pasażerów - 15 Niemców, dwóch Luksemburczyków i dwóch Francuzów - i trzech członków załogi (Luksemburczyków). Dwie osoby odniosły poważne rany. Wcześniej podawano, że najmniej 17 zginęło. Następnie, że co najmniej 18. Dwusilnikowy turbośmigłowy samolot Fokker-50 leciał z Berlina. Spadł zaledwie 50 m od małej wioski Roodt-Syr, 5 km od międzynarodowego lotniska Grand Duchy's. Maszyna rozbiła się na 5 minut przed planowanym lądowaniem. Załoga Fokkera nie meldowała wieży kontrolnej lotniska o żadnych problemach. Według ministra transportu Luksemburga, Henri Grethena, "większość pasażerów zginęła w następstwie uderzenia maszyny o ziemię, a nie w wyniku pożaru, który potem wybuchł". W momencie katastrofy - dodał - "warunki meteorologiczne nie były najlepsze. Panowała gęsta mgła. Jednak widzialność przekraczała sto metrów". Maszyna wznowiła loty dzisiaj, tuż po dorocznym przeglądzie technicznym. Samolot był w użyciu od 1991 roku.