- Obawiamy się, że nie żyje. Jeśli jest pogrzebany pod śniegiem, nie ma żadnych szans, żeby przeżył - powiedział organizator wyprawy. Nima, który pracował jako przewodnik, brał udział w zorganizowanej przez Brytyjczyków wyprawie na Mount Baruntse. Kiedy w sobotę zakładał liny pod szczytem, jego i innego nepalskiego przewodnika zabrała lawina. Do wypadku doszło na wysokości 7 045 metrów. W wyprawie uczestniczyło jeszcze sześciu Brytyjczyków i Amerykanin. Pozostali członkowie ekipy przeszukali śnieg, lecz nie znaleźli zaginionych wspinaczy. W niedzielę na miejsce wypadku wysłano śmigłowiec, który w poniedziałek rozpoczął poszukiwania. Nima był drugim po Szerpie o imieniu Appa człowiekiem na świecie, który aż tyle razy wspiął się na najwyższą górę świata. 50-letni Appa zdobył Czomolungmę 20 razy.