Raport pt. "Prześladowani i zapomniani", przygotowany przez organizację międzynarodową Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Kirche in Not), został zaprezentowany w czwartek w Sekretariacie Episkopatu Polski. Dochód ze sprzedaży raportu będzie przeznaczony na odbudowę struktur Kościoła w Indiach. Redaktor polskiego wydania raportu o prześladowaniu chrześcijan Tomasz Korczyński podkreślił podczas prezentacji, że raport ten nie tylko opisuje ogólną sytuację w krajach, gdzie wyznawcy Chrystusa doznają prześladowań, ale dokumentuje dramat poszczególnych osób i ich rodzin. W raporcie - jak zaznaczył Korczyński - opisane są m.in. przykłady takich prześladowań. Na przykład historia Saudyjki, która została zamordowana przez ojca, gdy dowiedział się o jej nawróceniu na chrześcijaństwo. Inny przykład - chrześcijanki z Algierii, która została zatrzymana przez władze, bo miała przy sobie literaturę religijną, co wiąże się z zarzutem "praktykowania niemuzułmańskiej religii bez oficjalnej zgody". W Chinach jedna z wiernych udała się do urzędu bezpieczeństwa publicznego Xishan z żądaniem odszkodowania za spalone książki religijne. Została brutalnie pobita przez policję i trafiła do szpitala. Jak poinformował Korczyński, najbardziej krwawe prześladowania chrześcijan mają miejsca w Chinach, Indiach, Iraku, Birmie i Wietnamie. Dodał, że sytuacja wyznawców Chrystusa w Indiach znacznie się pogorszyła w Boże Narodzenie 2007 roku. Osiem miesięcy później rozpoczęły się ich pogromy, podczas których zamordowano blisko 60 osób, 18 tys. zostało rannych, a 70 tys. wysiedlono. Spalono też 400 kościołów i 500 domów, zamieszkałych przez wyznawców Chrystusa. Korczyński podkreślił też, że chociaż konstytucja Indii gwarantuje wolność wyznawania każdej religii, jak również jej zmianę, to w wielu stanach obowiązują tzw. ustawy antynawróceniowe, które przewidują karę więzienia nawet do pięciu lat oraz surowe grzywny za przejście na chrześcijaństwo. Dodał, że np. za zamordowanie księdza lub biskupa wyznaczono nagrodę 250 dolarów. Kapłani i biskupi trafiają do więzień, gdzie są umieszczani w ciasnych klatkach. Dyrektor sekcji polskiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie, ks. Waldemar Cisło, nawiązując do tytułu raportu podkreślił, że wskazuje on na obojętność świata wobec dramatu milionów chrześcijan. - Media, informując np. o Arabii Saudyjskiej, poświęcają wiele uwagi problemom osób uprawiających czary czy spotykających się na zakazanych randkach, zupełnie ignorując fakt, że konwertyci, którzy wyznają wiarę w Jezusa, są mordowani, a ich oprawcy nie ponoszą żadnej kary. Obowiązkiem wierzących jest nie tylko modlitwa, ale i mówienie o tych tragicznych wydarzeniach - zaznaczył ks. Cisło. Pomoc Kościołowi w Potrzebie jest międzynarodową organizacją, która została uznana przez Stolicę Apostolską w 1984 roku za "ogólnokościelną organizację na prawie papieskim". Pomaga katolikom w ok. 140 krajach świata. Wspiera głównie katolików prześladowanych lub żyjących w zagrożeniu w takich krajach jak Sudan, Chiny, Irak czy Indie. Pomoc Kościołowi w Potrzebie powstała w Belgii w 1947 roku. Założył ją holenderski norbertanin o. Werenfried van Straaten (1913-2003). W 17 krajach Europy, Ameryki Północnej i Południowej oraz w Australii ma swoje biura narodowe. W Polsce zostało otwarte w styczniu 2006 roku.