Wśród zabitych jest dwóch policjantów. Wielotysięczny tłum skatował ich na śmierć podczas protestów w stolicy kraju, Dhace. Byli to zwolennicy Delwara Hossaina Sajediego, wiceprezesa ugrupowania Dżamaat-e-Islami. Sąd uznał go za winnego między innymi zbrodni przeciw ludzkości i ludobójstwa oraz stosowania przemocy w celu nawracania hindusów na islam. Sajedi jest najwyższym rangą przywódcą, skazanym przez trybunał do badania zbrodni wojennych w Bangladeszu. Wyrok krytykują zwolennicy partii Dżamaat-e-Islami, według których ma on podłoże polityczne.