Ustawa przewiduje wyasygnowanie w ciągu najbliższego roku 161,8 mld dolarów na obie wojny. Początkowo przewidywano sumę 165,4 mld dol., jednak pewną część z niej posłowie postanowili nie przekazywać Pentagonowi, lecz przeznaczyć na inne pilne potrzeby. 2,7 mld pójdzie więc np na natychmiastową pomoc dla ofiar obecnej, wielkiej powodzi na środkowym Zachodzie Stanów Zjednoczonych. Przy uchwalaniu ustawy demokratyczna większość w Izbie zrezygnowała z żądań wyznaczenia przy tej okazji terminu wycofania sił amerykańskich z Iraku. Prezydent USA George W.Bush w pełni popiera budżet wojenny, natomiast sprzeciwia się stanowczo wyznaczeniu daty odwrotu i grozi wetem, w przypadku jej włączenia do ustawy. W najbliższych dniach budżet wojenny, którego zdecydowaną większość pochłonie wojna w Iraku, będzie przedmiotem obrad w drugiej izbie Kongresu - Senacie, który może wnieść do ustawy własne poprawki. Izba przyjęła uzupełniający budżet zdecydowaną większością 268 głosów, przy 155 przeciwnych. Uchwalona w czwartek wersja stanowi kompromis wobec żądań prezydenta oraz posłów republikańskich i odbiega od wersji przeforsowanej przez większość demokratyczną w ubiegłym miesiącu, w której obok wyznaczenia środków na prowadzenie wojny zawarto wezwanie do natychmiastowego rozpoczęcia wycofywania żołnierzy z Iraku i ostatecznego zakończenia tej operacji do końca 2009 roku. Wraz z nowo przyznanymi przez Izbę środkami Kongres przeznaczył już w sumie na wojnę w Iraku i Afganistanie 800 mld dolarów, licząc od 2001 roku, kiedy to siły amerykańskie w reakcji na zamachy z 11 września wkroczyły do Afganistanu. Z tej sumy zdecydowaną większość, bo ok. 650 mld dol., pochłonęła rozpoczęta na wiosnę 2003 roku wojna w Iraku, gdzie nadal przebywa i walczy prawie 150 tys. amerykańskich żołnierzy.