Większość wpłat to sumy rzędu 20-100 euro. Najwięcej - 2 tys. euro - wpłacił anonimowy darczyńca. Konto powstało z inicjatywy Alana Kennedy'ego - menadżera warsztatu samochodowego, w którym pracowali Polacy. Zgromadzone środki zostaną przeznaczone m. in. na pokrycie kosztów przewiezienia zwłok i pogrzebu w Polsce. Numer konta podała irlandzka prasa. Czołowe irlandzkie tytuły prasowe zastanawiają się, co się stało z irlandzkim społeczeństwem, że tak bardzo w ostatnich latach wzrosła przestępczość wśród młodocianych. W sobotę, dokładnie w tydzień po zabójstwie obu Polaków, w miejscu, w którym zostali zaatakowani śrubokrętami przy sklepie sprzedającym żywność na wynos przy Benbulbin Road w dzielnicy Drimnagh, o 18.45 czasu lokalnego odbędzie się czuwanie z udziałem miejscowej społeczności i przyjaciół obu Polaków. Natomiast w poniedziałek wieczorem w miejscowym kościele Matki Boskiej Dobrej Rady odprawione zostanie uroczyste nabożeństwo żałobne z udziałem abp. Dublina Diarmuida Martina i prezydent Irlandii Mary McAleese, miejscowego posła do parlamentu, radnych, ambasadora RP Tadeusza Szumowskiego i przedstawicieli polskiej społeczności. "Doniesienia wskazują na to, iż podłożem ataku na Polaków był alkohol (Polacy zostali zaatakowani, ponieważ odmówili młodzieżowemu gangowi kupna alkoholu w sklepie- przyp. red.). Życie młodych ludzi zostało zrujnowane przez tę plagę, której my i lokalne społeczności muszą stawić czoła" - "The Irish Times" cytuje abp. Martina. Irlandzka policja przesłuchiwała trzech podejrzanych w wieku 19, 16 i 15 lat, ale zwolniła ich bez przedstawienia im formalnych zarzutów. Policja przygotowuje raport dla prokuratury, która zadecyduje o dalszej procedurze.