Tym razem walkami wybuchły w więzieniu El Porvenir, około 70 km na wschód od stolicy kraju Tegucigalpy. Co najmniej 16 więźniów zostało zabitych, dwóch jest rannych. Liczba ofiar może się zwiększyć. Jak twierdzą strażnicy więzienni, była to kontynuacja piątkowych rozruchów w więzieniu w portowym mieście Tela, gdzie podczas walk gangów życie straciło co najmniej 18 więźniów, a 16 zostało rannych. W ubiegłym tygodniu rząd Hondurasu wprowadził stan wyjątkowy w systemie więziennictwa, przekazując kontrolę nad nim wojsku i policji. Straż więzienna nie jest w stanie opanować wewnętrznej przemocy w zakładach karnych, gdzie przebywa prawie 22 000 więźniów. Akty przemocy w przepełnionych więzieniach Hondurasu są nagminne. Gangi uliczne, nazywane "maras", które spowodowały, że Honduras zalicza się do najniebezpieczniejszych krajów na świecie, walczą również o kontrolę w więzieniach.