Według stanu z godziny 21.30 (20.30 czasu polskiego) ani jedna ciężarówka nie przejechała przez granicę rosyjsko-ukraińską - powiedział Loersch agencji Interfax-Ukraina. Wcześniej korespondent rosyjskiej agencji Interfax informował z miejsca zdarzeń, że 16 ciężarówek rosyjskiego konwoju humanitarnego wjechało w środę wieczorem na punkt kontrolny Donieck. Według nowszych doniesień w środę wieczorem w punkcie kontrolnym Donieck znajdowały się cztery kamazy, a na podjeździe do punktu - kolejne cztery. Przedstawiciel rosyjskiej służby granicznej powiedział agencji ITAR-TASS, że ukraińscy pogranicznicy nie przybyli w środę na punkt kontrolny Donieck-Izwarino i jeszcze nie skontaktowali się z Rosjanami. Odprawa w czwartek rano Służba Graniczna Ukrainy oświadczyła, że formalności związane z odprawą ładunku przez stronę ukraińską jeszcze się nie rozpoczęły, lecz ukraińscy pogranicznicy i celnicy czekają, by przystąpić do odprawy rosyjskiego ładunku. Według rzecznika ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrija Łysenki strona ukraińska nie otrzymała dotąd dokumentacji dotyczącej zawartości transportu z Rosji, więc odprawa zacznie się najpewniej w czwartek rano. - Oprócz listy od przedstawicieli Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) nasi pogranicznicy i celnicy, którzy są w tym punkcie granicznym (Donieck-Izwarino), niczego nie otrzymali. Najpewniej pracę będą mogli zacząć w czwartek rano, bo w ogóle nie ma dokumentacji zawartości transportu humanitarnego - powiedział Łysenko w środę wieczorem w telewizji. Na pytanie, kto będzie sprawdzać zawartość pomocy humanitarnej w punkcie Izwarino, który nie jest kontrolowany przez stronę ukraińską, Łysenko powiedział, że powinni to zrobić przedstawiciele MKCK, a następnie spis przewożonych towarów przekazać ukraińskim celnikom i pogranicznikom, którzy zgodnie z prawem powinni to sprawdzić i dać zielone światło do przekroczenia granicy Ukrainy przez rosyjski konwój. Prawie 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących 1856 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, pozostawało od ubiegłego czwartku w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwarino, czekając na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy.