Wszystko działo się na jednej z głównych dróg prowadzących do Jerozolimy. Według komunikatu izraelskiego wojska, żołnierze interweniowali, gdy Palestyńczycy obrzucali kamieniami i butelkami z benzyną przejeżdżające drogą izraelskie samochody. W starciach ranne zostały trzy osoby. Gdy wojsko wkroczyło do akcji, żołnierze przypadkowo zabili jednego z rzekomych palestyńskich napastników i raniło kilkunastu innych. Jednak po informacjach palestyńskich mediów wojsko przyznało, że zabity wcale nie był napastnikiem, ale niczego nieświadomym przechodniem. Według lokalnych władz, zabity to 15-letni Mahmud Badran. Do incydentu dochodzi w czasie, gdy w Izraelu i na terenach palestyńskich nie kończą się ataki nożowników na izraelskie siły bezpieczeństwa i na cywilów. Od października ubiegłego roku w atakach i starciach zginęło już ponad 200 Palestyńczyków i 33 Izraelczyków. W ostatnim okresie liczba ataków spadła.Sam izraelsko-palestyński proces pokojowy jest prowadzony od wielu lat, ale w praktyce negocjacje zostały zamrożone w 2014 roku, jeszcze przed ostatnią wojną w Strefie Gazy. Od tego czasu nie doszło do żadnych znaczących rozmów obu zwaśnionych stron.