Poinformowała o tym agencja ITAR-TASS, powołując się na rzeczniczkę prasową twerskiego sądu Ninę Tumanową. Samo postępowanie sądowe było zamknięte dla mediów, obserwatorów i publiczności. Chłopiec, który w wieku 13 lat przyjął islam, skonstruował chałupniczymi metodami, używając instrukcji ściągniętej z internetu, ładunek wybuchowy wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia. Za pomocą tej bomby zamierzał wysadzić w powietrze jeden z posterunków policji w Twerze. Następnie planował wyjechać do Dagestanu, gdzie chciał przyłączyć się do tamtejszego podziemia terrorystycznego. Plany te udaremniła Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB), która zatrzymała niedoszłego terrorystę. - Na mocy orzeczenia sądu został on zwolniony z odpowiedzialności karnej za dokonany w stanie niepoczytalności czyn zabroniony. Zostanie skierowany na przymusowe leczenie do specjalnego szpitala psychiatrycznego z intensywną obserwacją - przekazała Tumanowa. Według ITAR-TASS młody człowiek był zapatrzony w Aleksandra Tichomirowa, lepiej znanego jako Said Buriacki. W listopadzie 2009 roku terrorysta ten w obwodzie twerskim dokonał zamachu bombowego na pociąg pasażerski "Newskij Ekspress" relacji Moskwa-Petersburg. Zginęło wtedy 39 osób, a ponad 100 zostało rannych. Materiały dotyczące konstruowania ładunków wybuchowych, a także różne chemikalia, znaleziono podczas przeszukania domu rodziców chłopca, z którymi mieszkał. W trakcie tej rewizji natrafiono także na teksty i nagrania wystąpień islamskich radykałów, adresy posterunków policji, nazwiska osób z kierownictwa Urzędu Spraw Wewnętrznych w Twerze, jak również zdjęcia z dokonanych przez ekstremistów egzekucji rosyjskich żołnierzy i policjantów. Z Moskwy Jerzy Malczyk