Sąd w Aleksandrii uznał we wtorek, że Osama el-Kunajasi jest winny torturowania wyznawcy nurtu salafickiego Sajeda Belala. Był on oskarżony o udział w samobójczym zamachu bombowym na koptyjski kościół ponad dwa lata temu. To już drugi policjant skazany w tej sprawie na 15 lat więzienia. Belal został aresztowany razem z innymi podejrzanymi po zamachu w styczniu 2011 roku, kiedy to zginęło co najmniej 21 koptyjskich wiernych wychodzących z noworocznego nabożeństwa w kościele w Aleksandrii. Walka ze stosowaniem tortur przez egipskie służby bezpieczeństwa znalazła się na sztandarach egipskiej rewolty, która doprowadziła do obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka na początku 2011 roku. Jednak nawet po upadku reżimu większość procesów policjantów oskarżonych o tortury kończy się łagodnymi wyrokami albo wręcz uniewinnieniem. Torturowanie i śmierć salafity to jeden z dwóch skrajnych przykładów brutalności, która zbulwersowała opinię publiczną w Egipcie. Pierwszą ofiarą był drobny przedsiębiorca, również z Aleksandrii, pobity przez policjantów na śmierć w czerwcu 2010 roku. Jego śmierć wywołała protesty, na które ludzie skrzykiwali się za pośrednictwem Facebooka. Salafizm jest religijnym i politycznym ruchem islamskim, domagającym się powrotu islamu do pierwotnych źródeł, odrzucającym zachodnią demokrację i postrzegającym system oparty na szariacie jako jedyną prawowitą formę państwa i społeczeństwa.