Terri Shiavo została odłączona od rurki z pożywieniem około godziny 1.45 czasu lokalnego. W ciągu dwóch tygodni kobieta umrze z głodu. Za odłączeniem kobiety od aparatury opowiadał się jej mąż, który argumentował, że Terry nigdy nie chciała być sztucznie utrzymywana prze życiu. Decyzji sądu sprzeciwiali się rodzice Amerykanki. Poparł ich gubernator Florydy, Jeb Bush, Kongres, a także prezydent George Bush. W Stanach Zjednoczonych rozgorzała debata na temat losów Terri Shiavo. O tym, kto ma prawo decydować o życiu i śmierci upośledzonej kobiety, dyskutują prawnicy, lekarze, media i politycy. Posłuchaj relacji korespondenta RMF: W przeszłości kobieta była odłączana od aparatury odżywiającej już dwukrotnie. Jednak za każdym razem sąd decydował o jej ponownym podłączeniu.