W trwającym od grudnia 2013 roku w Sudanie konflikcie nagminnie wykorzystuje się dzieci. Nawet 13-letni chłopcy są - często siłą - rekrutowani do armii. "Pomimo wielu obietnic ze strony rządu, jak i sił opozycyjnych, o zaprzestaniu wykorzystywania dzieci do walki na froncie, obie strony nie przestrzegają tych zapewnień" - alarmuje Daniel Bekele z afrykańskiego oddziału Human Rights Watch. Rząd Sudanu odrzuca te doniesienia. "Jak mielibyśmy rekrutować dzieci, jeśli mamy wystarczającą liczbę dorosłych żołnierzy? W naszej armii nie walczą dzieci" - twierdzi minister informacji Michael Makuei. Jak twierdzi Organizacja Narodów Zjednoczonych, w walkach w Sudanie mogło wziąć udział nawet 12 tysięcy dzieci. Na początku roku UNICEF wynegocjował zwolnienie blisko 3 tysięcy dzieci walczących dla sił watażki Davida Yau Yau.