- To najpiękniejszy dzień w moim życiu. Najwspanialszy. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. To tak jakby było Boże Narodzenie i Zielone Świątki jednocześnie - tak cieszyli się mieszkańcy Niemiec, gdy ich kraj po 45 latach jednoczył się. Niecały rok wcześniej w Berlinie runął mur. Dreilinden to miejsce dobrze znane mieszkańcom Berlina Zachodniego. Każdy, kto jeszcze 14 lat temu próbował opuścić autem to miasto jadąc w kierunku Hanoweru czy Monachium, musiał trafić właśnie tam, na przejście graniczne. Funkcjonariusze NRD sprawdzali dokumenty, szczegółowo przeszukiwali auto i każdego podejrzewali - jeśli nie o szpiegostwo, to przynajmniej o przemyt wszystkiego, co tylko możliwe. Dziś w tym miejscu znajduje się tylko parking i trudno wyobrazić sobie, że w tym miejscu była "żelazna kurtyna" pomiędzy Wschodem i Zachodem.